Co kryje damska kosmetyczka podczas wakacji?

16:07


Często przygotowując się do wojaży zastanawiamy się co ze sobą zabrać, jak zmieścić wszystkie ulubione rzeczy w ograniczonym przez linie lotnicze bagażu. Z racji tego, że nasz pierwszy rodzinny lot mamy już za sobą postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi doświadczeniami. Postaramy się doradzić Wam czego nie powinno zabraknąć podczas wakacji, szczególnie pod kątem malucha oraz jak się spakować żeby wszystko się pomieściło.

Zaczniemy od mojej kosmetyczki, która zajmuje sporo miejsca, ale mieści wszystko co jest dla mnie niezbędne w codziennej pielęgnacji.



Jako pierwsze zazwyczaj pakuję najważniejsze dla mnie rzeczy którymi są produkty do higieny jamy ustnej. Podczas wakacji rezygnuję ze szczoteczki sonicznej, bo zajmuje ona sporo miejsca. W kosmetyczce ląduje szczoteczka turystyczna, która dzięki temu że ma składaną rączkę mieści się w małej kieszonce obok miniaturowej wersji pasty do zębów i płynu do płukania jamy ustnej również w wersji mini. 



Kolejnym ważnym punktem na mojej liście jest pielęgnacja włosów. Rok temu fryzjerka nieźle mi je spaliła. Z obecną fryzjerką staramy się dojść z moimi włosami do ładu, mimo tego że postanowiłam nadal katować je farbowaniem na blond. Dlatego nie wyobrażałam sobie mycia włosów szamponem, który znajdę w hotelu, a o wyglądzie moich włosów bez nałożenia odżywki w ogóle nie myślę. Do kosmetyczki trafiły szampon i odżywka firmy Aussie, które stosuję od czasu kiedy zostałam ambasadorką tej firmy. Oczywiście spakowałam miniaturkowe opakowania, które idealnie wpasowały się do drugiej kieszonki. Dodatkowo do włosów zapakowałam moją ukochaną szczotkę do włosów, która nie szarpie moich biednych włosków. Od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu Tangle Teezer Compact lub Michel Mercier Travel, które dużo lepiej nadają się do wyjazdowej kosmetyczki niż moja dość sporych rozmiarów szczotka, ale póki co nie mam ani jednej ani drugiej z wymienionych szczotek dlatego pół mojej kosmetyczki zajęła moja tradycyjna szczotka. Jeśli Wy macie trochę więcej czasu do wyjazdu niż ja miałam radzę zaopatrzyć się w szczotkę w wersji mini, obydwie wcześniej wspomniane możecie znaleźć w drogerii Douglas.


Kosmetyki do ciała to następny obowiązkowy punkt. Co prawda tak jak w przypadku szamponów można korzystać z żeli pod prysznic przygotowanych dla gości hotelowych, jednak ja wolę nie ryzykować. Niestety moja skóra ma skłonność do różnego typu reakcji uczuleniowych, przez co na wakacje zawsze biorę wcześniej sprawdzony produkt. Tym razem zdecydowałam się zabrać olejek pielęgnacyjny Le Petit Marseillais. Nie występuje on w turystycznych opakowaniach, w związku z czym przelałam go do małej buteleczki, którą z łatwością można znaleźć w drogeriach. Po wystawieniu skóry na słońce warto ją nawilżyć, ja postawiłam w tym przypadku na mus do ciała, z którym już nie kombinowałam w przekładanie go do mniejszego pojemniczka i wzięłam całe 150 ml opakowanie, zgrabny słoiczek wcale nie zajął aż tak dużo miejsca.



Jednymi z produktów które zajęły najwięcej miejsca w mojej kosmetyczce były kosmetyki dzięki, którym zawsze ładnie pachniałam. Na wakacjach nie może zabraknąć perfum i dezodorantu. Jeszcze nie trafiłam na mój ulubiony dezodorant CD w wersji turystycznej, dlatego zabrałam ten w tradycyjnej pojemności. Perfumy co prawda można "przelać" do specjalnie przygotowanych do tego celu pojemników, jednak nie są one tak łatwo dostępne jak pozostałe turystyczne flakoniki, a ich cena też jest nie mała, dlatego wzięłam jedne z używanych przeze mnie latem zapachów w średniej wielkości buteleczce. 



Na koniec zostawiłam kosmetyki do twarzy. Do tej pory zawsze brałam ze sobą waciki, płyn do demakijażu oczu i płyn micelarny do oczyszczenia całej twarzy, tym razem postanowiłam zmniejszyć ilość rzeczy i postawiłam na chusteczki Nivea, które tak naprawdę zastąpiły mi te 3 wcześniej wymienione produkty. Dają one oszczędność miejsca i są bardzo wygodne w użyciu. Tradycyjny krem do twarzy, który często jest w szklanym słoiczku również zastąpiłam czymś innym. Nie chciało mi się bawić w przekładanie go do mniejszego pojemniczka, który jest łatwo dostępny w drogeriach, a ze szklanym wolałam nie ryzykować w podróży. Postanowiłam wziąć produkt który jest w tubce, zajmującej mniej miejsca w kosmetyczce. Ciekawym rozwiązaniem jest Skin Drink, lekki krem-sorbet, świetnie nadający się podczas upalnych dni. 



Oprócz kosmetyków do włosów, ciała i twarzy moja kosmetyczka pomieściła również kosmetyki do makijażu, którymi nie będę już Was zanudzała. Jeśli nie robicie manicure i pedicure hybrydowego, tylko stawiacie na zwykłe lakiery radzę Wam również zapakować lakier do paznokci, zmywacz oraz pilniczek i cążki, najczęściej w najmniej oczekiwanych przez nas momentach paznokieć lubi się złamać, a lakier odprysnąć, a zostawienie paznokci w takim stanie nie wygląda zbyt estetycznie.

Wydaje mi się, że w mojej kosmetyczce znalazło się ani nie za dużo ani nie za mało rzeczy. Praktycznie z wszystkiego korzystałam i niczego mi nie brakowało, a to świadczy o tym, że moja kosmetyczna zawierała wszystko to co było mi potrzebne.  

Bez jakich kosmetyków nie wyobrażacie sobie wyjazdu wakacyjnego? 


Podobne posty

0 komentarze

Cieszymy się z Twoich odwiedzin w naszym małym wirtualnym świecie.
Mamy nadzieję, że spodobało Ci się to co w nim znalazłeś.
Zachęcamy do dyskusji w komentarzach pod postem.
Każda wypowiedź jest dla nas bardzo cenna.
Życzymy Ci udanego dnia pełnego uśmiechu :)