Tak jak wczoraj wspominałam, zaczął się czas wyprzedaży. Do H&M dołączyło Mango i Solar. Nie byłabym sobą gdybym i dziś nie odwiedziłam tych sklepów.

Niestety poszukiwania w Mango muszę zaliczyć do nieudanych. Mimo, że pojawiłam się w sklepie pierwszego dnia wyprzedaży zniechęciło mnie coś czego nie lubie, a mianowicie wyszarpywanie sobie nawzajem ubrań i wyszukiwanie co lepszych kąsków w stercie wymieszanych ze sobą ubrań. Na poprawę humoru wybrałyśmy się z mama do jej ulubionego sklepu tj. do Solara. Tam kilka Pań ekspedientek, ubrania ładnie wyeksponowane na wieszakach, każda klientka przywitana z uśmiechem i tak samo obsłużona, jak chciało się coś przymierzyć Panie z zaplecza przynosiły nową świeżo wyprasowaną sztukę, aż nie chce się wychodzić z takiego miejsca. Oczywiście nie wyszłyśmy z mamą z pustymi rękoma, i na dodatek opłaciło mi się wyjście z nią na zakupki, bo zostałam zasponsorowana ;) Wybrałam dwie bluzeczki, może nie są jakieś super modne, ale gatunek materiału z jakiego są wykonane jest naprawdę bardzo dobry i właśnie to wg mnie jest atutem tej marki.

Dziś też miały u mnie miejsce małe zmiany. Nowa fryzurka zawsze poprawia mi nastrój, tak też było i dziś. Jednak próba zapuszczenia grzywki okazała się nie trafionym pomysłem i wróciłam do moich krzywizn na grzywce. Poniżej moja nowa fryzurka i dzisiejsza stylizacja.