Jak wycisnąć z pracodawcy tyle wolnego ile się da?

12:00

Początek roku to doskonały moment do tego żeby chwycić za kalendarz i zaplanować kiedy weźmiemy dni wolne w pracy. Co prawda ja na chwilę obecną nie mam takiego problemu, bo pod koniec roku zasiliłam grono bezrobotnych i znów stałam się House Menager'ką. Jednak jako dobra żona, odrobiłam tą pracę domową za mojego mężulka i sprawdziłam na jakie dni powinien wypisać wnioski urlopowe, żeby mógł spędzić z nami jak najwięcej wolnego czasu. Kto nie lubi długich weekendów, podczas których można oddać się błogiemu lenistwu, spędzić czas z najbliższymi czy wybrać się na jakiś wypad. 


Tak naprawdę pierwsza okazja do dłuższego wypoczynku nadarzy się dopiero na majówkę, podczas której mam dwa dni ustawowo wolne od pracy - 1 maja który wypada we wtorek i 3 maja w czwartek. Wystarczy wziąć 3 wolne dni, 30 kwietnia, 2 maja i 4 maja. Takim sposobem zbieramy, aż 9 dni, podczas których możemy wybrać się na jakąś wycieczkę. My na ten czas zaplanowaliśmy kilka dni we Wrocławiu. 
Kolejna okazja do dłuższego odpoczynku pojawia się pod koniec maja. 31 maja jest Boże Ciało i dzień ten jest ustawowo wolny od pracy. Chyba nie muszę nikomu przypominać, że to święto zawsze przypada na czwartek. W związku z czym, wypisujesz wniosek urlopowy na 1 czerwca, czyli piątek i powstaje 4 dniowy długi weekend. Jeśli masz dzieci to będzie doskonała okazja, żeby zorganizować wymarzony dzień dziecka, np. z wypadem do jakiegoś parku rozrywki.
Sierpień to kolejny miesiąc z jednym dniem wolnym, 15 sierpnia, który wypada w środę. Biorąc 2 dni wolnego, przed lub po dniu ustawowo wolnym od pracy, powstaje 5 dniowy długi weekend. My pewnie postawimy na weekend od 11-15 sierpnia, ze względu na to, że 14 sierpnia wypadają moje urodziny.
Początek listopada i Wszystkich Świętych przynosi kolejną możliwość wypoczynku. 1 listopada w tym roku wypada w czwartek, więc jak nie trudno się domyślić, wypisujemy wolne na piątek 2 listopada i znów 4 dniowy weekend - który można spędzić w rodzinnym gronie. 
Końcówka roku i Święta Bożego Narodzenia przynoszą ostatnią możliwość dłuższego wypoczynku, tak długiego jak na majówkę, czyli 9 dniowego. Wigilia wypada w poniedziałek, wtorek i środę mamy ustawowo wolną od pracy. W związku z tym, że niestety Wigilia jest dniem pracującym, czego ja zupełnie nie rozumiem. Pomijając moje ubolewania, bierzemy wolne w poniedziałek (24.12), czwartek i piątek (27-28.12) i kończymy rok na błogim lenistwie zbierając siły na Nowy 2019 Rok.  

Takim oto sposobem zyskujesz 31 dni wolnego, dzięki 10 dniom urlopu wypoczynkowego w pracy. Aż żal nie skorzystać. Wykorzystaj te okazje, chociażby żeby miło spędzić czas z najbliższymi. Nie zastanawiaj się zbyt długo, bo ubiegnie Cię koleżanka albo kolega z pracy. 

Podobne posty

2 komentarze

  1. Świetny pomysł :) Już się nie mogę doczekać majówki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno skorzystam chociaż z połowy wolnego. Już zapisałem w kalendarzu :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszymy się z Twoich odwiedzin w naszym małym wirtualnym świecie.
Mamy nadzieję, że spodobało Ci się to co w nim znalazłeś.
Zachęcamy do dyskusji w komentarzach pod postem.
Każda wypowiedź jest dla nas bardzo cenna.
Życzymy Ci udanego dnia pełnego uśmiechu :)