Kremowe chusteczki

16:22



Co sądzicie o chusteczkach oczyszczających do twarzy? Jak wiecie ostatnio byliśmy na wakacjach, na których towarzyszyły mi one. Parę lat temu stosowałam takie chusteczki i jak zwykle nawet nie wiem czemu zrezygnowałam z nich na rzecz innych produktów. Teraz jako ambasadorka Klubu Ekspertek ofeminin.pl miałam okazje testować nowość Chusteczki oczyszczające Nivea Creme Care. 

Jak się okazuje, niedawno przeze mnie opisywany antyperspirant Nivea Protect & Care to nie jedyny kosmetyk Nivea, który cieszy swoim zapachem miłośników kultowego kremu Nivea. Powstała cała seria produktów do pielęgnacji twarzy, mleczko, krem oraz chusteczki. Z racji tego, że póki co miałam okazję używać chusteczek to właśnie o nich opowiem Wam w paru słowach. 


Chusteczki kryją się w typowym do tego rodzaju produktów opakowaniu. Nivea stosował już nie raz takie rozwiązanie i postanowił przy nim pozostać. Szczerze mówiąc, nie do końca cieszy mnie ten fakt. Nie wiem czy to tylko mój problem, ale mniej więcej w połowie użytkowania zaczynam mieć problemy z "zamknięciem", pod warstwę klejącą dostają mi się jakieś paproszki, które powodują że przestaje ona działać. Przez to do opakowania dostaje się powietrze, a nie jest to zbyt korzystne dla chusteczek. Szkoda, że Nivea nie pomyślało o plastikowych zamknięciach, które można spotkać w wilgotnych chusteczkach dla dzieci. 

Kolorystyka opakowania nawiązuje do kultowego kremu Nivea, któremu chusteczki zawdzięczają swój cudny zapach.

W opakowaniu kryje się 25 chusteczek. Ja używam tego typu produktu zazwyczaj podczas wyjazdów, na które spokojnie wystarczyłoby o połowę mniejsze opakowanie. Wydaje mi się jednak, że dla osób korzystających z takich chusteczek na co dzień, dużo korzystniejsze byłoby gdyby w opakowaniu znajdowało się tyle chusteczek, żeby starczyły one na cały miesiąc codziennego stosowania.



Z informacji promujących ten produkt możemy się dowiedzieć, że produkt ma pielęgnacyjną formułę z Euceritem®, pantenolem i niepowtarzalnym zapachem Kremu NIVEA, dzięki czemu jest dostosowana do wszystkich typów cery.

Dla osób zaznajomionych w składnikach używanych w kosmetologii, podaje skład który można znaleźć na opakowaniu:

Aqua, Isopropyl Stearate, Glycerin, Dimethicone, Methylpropanediol, Panthenol, Lanolin Alcohol (Eucerit®), Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Sodium Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, 1,2-Hexanediol, Phenoxyethanol, Methylparaben, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Parfum


Chusteczki mają wymiar ..x.., ich wielkość jest wystarczająca do oczyszczenia całej twarzy nawet z pełnego makijażu. Są mięciutkie i miłe w dotyku, co sprawia że ich użytkowanie jest bardzo przyjemne. Nie mam żadnych zastrzeżeń do oczyszczania twarzy, chusteczki bez problemu usuwają podkład, róż, bronzer oraz inne produkty, które nakłada się na twarz. W przypadku demakijażu oczu, odczuwałam delikatne szczypanie, na szczęście nie pogłębiło się to w poważniejsze uczulenie. Skuteczność usuwania kosmetyków oceniam dobrze, przy użyciu chusteczki z łatwością można pozbyć się tradycyjnych kosmetyków, natomiast w przypadku wodoodpornych zajmie to trochę więcej czasu, jednak również można się ich pozbyć z twarzy.


Chusteczki oczyszczające Nivea Creme Care świetnie nadają się w podróży. Zajmują stosunkowo mało miejsca i dzięki nim nie musimy brać ze sobą kilku produktów do demakijażu, bo możemy je zastąpić jedną chusteczką. Ich cudny zapach uwielbianego przeze mnie kremu Nivea sprawia, że są bardzo przyjemne w stosowaniu. Skóra po ich użyciu jest gładka i ładnie pachnie. Jest to fajny naprawdę gadżet.

Jeżeli chcielibyście poznać jeszcze inne opinie na temat Chusteczek oczyszczających Nivea Creme Care oraz innych produktów do oczyszczania twarzy z serii Nivea Creme Care zachęcam Was do odwiedzenia strony ofeminin.pl, gdzie znajdziecie recenzje innych dziewczyn które miały okazję je testować. 


Wpis dzięki współpracy z Klub Ekspertek ofeminin.pl

Podobne posty

1 komentarze

  1. Ja wolę chusteczki niż żel w podróży. Bo kiedy się maluję na szybko w autokarze czy samochodzie mogę po prostu sobie nimi ręce z podkładu wytrzeć, a żelem i wodą? Musialabym szukać toalety :D

    OdpowiedzUsuń

Cieszymy się z Twoich odwiedzin w naszym małym wirtualnym świecie.
Mamy nadzieję, że spodobało Ci się to co w nim znalazłeś.
Zachęcamy do dyskusji w komentarzach pod postem.
Każda wypowiedź jest dla nas bardzo cenna.
Życzymy Ci udanego dnia pełnego uśmiechu :)